Mam:
Oj, będzie tego troszkę, a lubię wiedzieć co mam
:
2 filodendrony: Philodendron hastatum (dostałam od kuzynki) i Ph. erubescens "Red emerald" - ukorzeniona młoda sadzonka, świeżo wsadzona do ziemii;
Maranta leuconeura erythroneura;
Te 3 ^ wsadzę razem do szerokiego pojemnika z lekką, kwaśną mieszanką podłoża i podpórkami z włóknem kokosowym, aby miały po czym "zasuwać" w górę
6-metrowe Epipremnum aureum (urosło tak w 2 lata);
malutki figowiec benjamiński;
Zanokcicę gniazdową, Rumohra adiantiformis i jakąś trzecią paproć od mamy;
2 zamioculcasy (3. niedawno oddałam kuzynce)
Alocazję amazońską "Bambino (N)arrow", próbuję też ukorzenić bulwki przetrwalnikowe Alokazji a. "Polly", która w zeszłym roku miała 3 kwiatostany jednocześnie a później weszły ziemiórki i w przypływie wściekłości wystawiłam ją zimą na balkon, gdzie zmarzła -
to było bezmyślne z mojej strony, ale już nie radziłam sobie z tymi
muszkami;
2 Begonie Bowera i po raz pierwszy próbuję rozmnożyć z liścia Begonię Black Mamba;
ponadto begonię waterfall i elatior (ledwo żywą), które mimo iż podobno są jednoroczne, to przetrwały u mnie od zeszłego roku
Hoję, zielistkę z białymi paskami i podobnie paskowaną trzykrotkę - tzw. domowy standard;
Grudnik i ripsalis - których nie cierpię;
ukorzenianą trzmielinę Fortune'a 'Emerald Gaiety';
kończącą kwitnienie różę miniaturową
i 3 muchołówki, które zamieściłam w owadożerach:
http://www.storczykarze.pl/forum/viewto ... 7&start=70
drugie tyle gatunków na balkonie stara się przetrwać zimę, ale nie będę wymieniać
no i 7 hybryd Phalaenopsis
Olu, przepraszam, że pisałam to u Ciebie. Mam nadzieję, że nie będziesz na mnie zła.