Witam,
Miło mi, że zainteresowały Państwa moje prezentacje. Dziękuję za pozostawione literki i przychylne komentarze.
Iwona1905 pisze:(..)czy w środku jest p.emerson
Zgadza się. To Paphiopedilum emmersonii . Poniżej jeszcze raz na zdjęciach solo
Fajnie wygląda, do tego pachnie. Czy prostszy w uprawie niż Paph hangianum i armeniacum?
Trudno powiedzieć. Uprawiany w identycznych warunkach, kupiony od tego samego sprzedawcy w tym samym czasie, póki co, tylko on kwitnie.
Muszę jednak nadmienić, że w momencie zakupu tylko emmersonii był po kwitnieniu (rozeta z pozostałością pędu kwiatowego). Piszę to, aby przy zakupach zwracać uwagę, czy roślina już kwitła. Wtedy jest realna szansa, że nawet 'trudniejszy' storczyk zakwitnie. Albo najlepiej kupować kwitnący egzemplarz
Miałam kiedyś MDC pięknie przyrastała nowa rozeta już czekałam na pęd aż zaczęła gnić od dołu
nie wiem co zrobiłam nie tak, może woda dostała się między liście ?
Prawdopodobnie tak
Ewentualnie storczyk miał za mokro przy niższych temperaturach. Niby w arkuszach uprawy Phragmipedium podawane jest, że podłoże nie powinno zbytnio przesychać, ale przy mieszankach długo zatrzymujących wilgoć z podlewaniem trzeba bardzo uważać.
Mój storczyk rośnie w mchu zmieszanym z korą, perlitem i odrobiną zeolitu. Podlewam go z taką częstotliwością jak katleje.
JoAnna, (nie)dziękuję, za skomplementowanie moich roślin
Twoje Cymbidium też zakwitnie (jeżeli nie w tym, to na pewno w przyszłym sezonie), ale nie trzymaj go w pobliżu grzejników. Te storczyki lubią temperatury umiarkowane do chłodnych, a nade wszystko nie lubią mieć podgrzewanych korzeni!
I jeszcze taka 'oczywistość', kiedy rośliny mają 'chłodne stopy' nie można przesadzać z ich podlewaniem.
U mnie od listopada do marca cymbidia dostają wodę dopiero wtedy, gdy przeschną. A podlewanie ograniczam tylko do delikatnego przelania podłoża po obrzeżach doniczki.
kasia74 pisze: Zastanawiam sie jak nazywa sie roślina na zdjeciu wspolnym z phragmipedium i epidendrum.
To Dendrochilum wenzeli. Mały format zdjęcia, roślina dopiero rozpoczyna kwitnienie, to i trudno poznać. A mnie jakoś tak w pośpiechu umknęły podpisy
Czerwone kwiaty o tej szarej porze roku jak najbardziej wskazane.
Dla mnie mogą być wszystkie kolory, byle tylko coś kwitło
Nawet te niezdecydowane kolorystycznie, jak poniżej są pożądane do wieczornej aromatoterapii storczykowej
Kasia Kazam pisze:Paphiopedilum delenatii uroczo i słodko wygląda w tej osłonce, okolony mchem. Istna urocza perełka!
Dziękuję za dobre słowo, ale brawa za pomysł uprawy nie mnie się należą.
Podpatrzone w wątku
Kasi74
piotrek pisze:Często pokazujesz phragmipedium Andean Fire, wnioskuję z tego, że on chętny do kwitnienia - piękny jest. Mam Mem. Dick Clements które stale wypuszcza nowe rozety, ale kwitnąć na razie nie chce.
Phragmipedium ma fotogeniczne kwiaty, to i chętniej widzę go w obiektywie
Poza tym zagościł u mnie prawie w tym samym czasie, co rozpoczęła się moja aktywność na Forum, więc jakoś tak naturalnie związał się z tym wątkiem. A ponieważ zakwitł ponownie, to chwalę się nim nieskromnie
Piotrze, skoro Twój Mem. Dick Clements wypuszcza rozety, ale do tej pory nie miał kwiatów, to najpewniej jeszcze jest za młody. W momencie zakupu mój storczyk był dorosły, miał zawiązki pędów kwiatowych, dlatego chętniejszy jest do kwitnienia.
Aby nie było, że ja tylko kwiaty Phragmipedium prezentuję
, poniżej Cattleya schroederae – pierwsze kwitnienie u mnie i w ogóle tej rośliny
Czy to prawidłowo oznaczony storczyk, głowy nie dam, ale tak kwitnącej katlei nie mam, to się cieszę
Życząc Wszystkim obfitych kwitnień serdecznie pozdrawiam.