3..2..1..0... start !!!!
Re: 3..2..1..0... start !!!!
gwiazda klasowa suuuuper, podoba mi się strasznie. Czekam, z niecierpliwością aż u Ciebie wszystko zakwitnie będą kolorowe Święta
Pozdrawiam JoAnna
- ireniusz
- Wdrożony
- Posty: 247
- Rejestracja: 25 lut 2016, o 10:41
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Radzyń Podlaski
Re: 3..2..1..0... start !!!!
dziękuję...gwiazda kwitnie jako pierwsza i do tego drugi pęd już spory
będzie ładnie- ten ciemny bordo- 2 pędy do kwitnienia + trzeci juą spory
ale na reszcie poznałem tą tajemnicę sukcesu
będzie ładnie- ten ciemny bordo- 2 pędy do kwitnienia + trzeci juą spory
ale na reszcie poznałem tą tajemnicę sukcesu
- Kasia Kazam
- VIP
- Posty: 273
- Rejestracja: 12 lut 2016, o 11:16
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Łódź
Re: 3..2..1..0... start !!!!
KOHINOR używałam na storczykach bez szwanku.
Pozdrawiam,
Kasia
Miejsce uprawy: wschodni i zachodni parapet + wschodni balkon od maja do listopada;
Podlewam deszczówką.
Obecnie sprzedaję:
https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/5cATw/
http://www.storczykarze.pl/forum/viewto ... =22&t=1475
Kasia
Miejsce uprawy: wschodni i zachodni parapet + wschodni balkon od maja do listopada;
Podlewam deszczówką.
Obecnie sprzedaję:
https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/5cATw/
http://www.storczykarze.pl/forum/viewto ... =22&t=1475
- ireniusz
- Wdrożony
- Posty: 247
- Rejestracja: 25 lut 2016, o 10:41
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Radzyń Podlaski
Re: 3..2..1..0... start !!!!
u mnie chyba wodą+ocet pomogła bo śladu nie ma po tym okropieństwie....ale obserwuję bacznieKasia Kazam pisze:KOHINOR używałam na storczykach bez szwanku.
- ireniusz
- Wdrożony
- Posty: 247
- Rejestracja: 25 lut 2016, o 10:41
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Radzyń Podlaski
Re: 3..2..1..0... start !!!!
niedzielny poranek, godz. 11:07...
zaparzam kawę...
aż tu nagle słyszę ciche: pi pi pi.... ijeniusz pi pi pi...
robię przewrót w przód i salto w tył i już jestem przy parapecie...
zaczynam węszyć w badylakach.....
i BINGO
2 takie pisklaczki, maluszki tatusine
cambria i miltonia
zaparzam kawę...
aż tu nagle słyszę ciche: pi pi pi.... ijeniusz pi pi pi...
robię przewrót w przód i salto w tył i już jestem przy parapecie...
zaczynam węszyć w badylakach.....
i BINGO
2 takie pisklaczki, maluszki tatusine
cambria i miltonia