Witam Cię
Elu w moim storczykowym wątku cieszę się bardzo z Twoich odwiedzin i zarazem się już martwię jak mi się uda pozostawić ślad w Waszych wątkach , a cóż dopiero odwiedzać je codziennie.
Elu bardzo mi miło że tak uważasz z tą bratnią duszą ale może coś w tym jest bo nawet moje imieniny obchodzę razem z Elżbietą.
Faktycznie kocham te roślinki co o nich wspominasz a jest to zasługa Joasi.
Jak m.Falcons gold się tylko rozrośnie to możemy coś pomyśleć bo przyznam się Tobie że roślina ta puściła dopiero 3 listki u mnie od zeszłego roku i jeden kwiatuszek, dość długo się aklimatyzowała.
Dziękuję za szereg pochwał moich roślin, a ja to już jestem prawie jak Tatry wysoki… .
Małgosiu bardzo dziękuję , nasze góry są tak fotogeniczne że nawet taki słaby fotograf jak ja coś ukleci.
Wspominasz o dużej wilgotności przy restrepiach , powiem Tobie że ja utrzymuję ją około 82% i jak już zapewne zauważyłaś r.brachypus ma pełno tej trawki po przekwitniętych kwiatach.
Już nawet nie liczę ile bo wzeszłym roku miałem ponad 32 kwiatuszki na niej.A jej siostra r species jest w tym samym akwarium i niestety klapa, ale jestem cierpliwy i zobaczymy kto kogo przetrzyma.
Również gratulują świeżo zauważonej sadzoneczki.
Basiu miło mi Cię gościć w moich progach . Dziękuję za odwiedziny.
Sylwio Tatry to jedna z moich wielkich miłości które mam ,zajmuje na pewno wysoką pozycje ale może trochę nie odwzajemniona bo tylko sama chce być odwiedzana ,a odwrotnie nie.
Lubię wędrówki po górach ale takich cichych nie zadeptywanych więc wrzesień to fantastyczny termin bo nie ma tego zgiełku. Można wtedy naprawdę odpocząć i wręcz nawet słyszeć własne myśli które przerywa tylko szelest falujących traw i pogwizdywanie wiatru w skałach.
...ale dość tej pisaniny i może coś na kolorowo ,jedna z kwitnących hybrydek phalaenopsis Golden Mistress;