Storczyki u Marka cz. 3
- marwes63
- Mistrz
- Posty: 1435
- Rejestracja: 26 sie 2012, o 08:17
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Turek; wielkopolska
Re: Storczyki u Marka cz. 3
Ależ jesteście mili ! Tyle pochwał , dzięki i w imieniu podopiecznych
Paphiopedilum cieszy nie tylko kwiatem ale "pstrokacizną " liści , bardzo ładnie to w rzeczywistości wygląda .
Zdjęcia nie oddają tego i ten aksamit w dotyku naprawdę fajny storczyk . Polecam , w pełnym rozkwicie jest już 3 tygodnie i się nadal trzyma
Dziś pokażę przykład walki storczyka z "przeciwnościami losu'.
Odwiedzający ten wątek nie często widzą u mnie takie zdjęcia czy podejmowany temat bo każdą taką sytuację uważam za porażkę życiową w uprawie tych pięknych roślin i przykro mi jest się dzielić tym z Wami.
Niestety człowiek poznaje i uczy się całe życie.
Prezentowane zdjęcia to Phalaenopsis apari który kwitł mi na dwóch pędach i miał bardzo ładny system korzeniowy. Niestety po moim wrześniowym powrocie z gór nie było właściwie na co patrzeć cała roślina odpadła od korzeni pozostały tylko pędy kwiatowe które nadal kwitły więc było mi szkoda wyrzucić . Wyczyściłem trzon i zasmarowałem a właściwie zakleiłem papką topsinu.
Pęd który był bliżej czyszczonego trzonu szybko zasechł ale drugi pęd kwitł i rozwijał kolejne pączki . To dziwne było dla mnie że nie marnieje ,więc odizolowany stał sobie z dala od innych prawie zapomniany i jakież moje zdziwienie , proszę zobaczcie sami .
Nie jestem zwolennikiem żadnej reanimacji ani jakiejś szczególnej walki o chore storczyki ale natura pokazuje coś wręcz odwrotnego... .
Aby nie było tak poważnie to proszę jaką ładną niedzielę zapowiada mi
Paphiopedilum Pinocchio
Paphiopedilum cieszy nie tylko kwiatem ale "pstrokacizną " liści , bardzo ładnie to w rzeczywistości wygląda .
Zdjęcia nie oddają tego i ten aksamit w dotyku naprawdę fajny storczyk . Polecam , w pełnym rozkwicie jest już 3 tygodnie i się nadal trzyma
Dziś pokażę przykład walki storczyka z "przeciwnościami losu'.
Odwiedzający ten wątek nie często widzą u mnie takie zdjęcia czy podejmowany temat bo każdą taką sytuację uważam za porażkę życiową w uprawie tych pięknych roślin i przykro mi jest się dzielić tym z Wami.
Niestety człowiek poznaje i uczy się całe życie.
Prezentowane zdjęcia to Phalaenopsis apari który kwitł mi na dwóch pędach i miał bardzo ładny system korzeniowy. Niestety po moim wrześniowym powrocie z gór nie było właściwie na co patrzeć cała roślina odpadła od korzeni pozostały tylko pędy kwiatowe które nadal kwitły więc było mi szkoda wyrzucić . Wyczyściłem trzon i zasmarowałem a właściwie zakleiłem papką topsinu.
Pęd który był bliżej czyszczonego trzonu szybko zasechł ale drugi pęd kwitł i rozwijał kolejne pączki . To dziwne było dla mnie że nie marnieje ,więc odizolowany stał sobie z dala od innych prawie zapomniany i jakież moje zdziwienie , proszę zobaczcie sami .
Nie jestem zwolennikiem żadnej reanimacji ani jakiejś szczególnej walki o chore storczyki ale natura pokazuje coś wręcz odwrotnego... .
Aby nie było tak poważnie to proszę jaką ładną niedzielę zapowiada mi
Paphiopedilum Pinocchio
- Mogra
- Wdrożony
- Posty: 203
- Rejestracja: 22 sie 2012, o 07:51
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Storczyki u Marka cz. 3
I to doceniam w storczykach, mają ogromną siłę życia
Paphiopedilum Pinocchio nawet teraz wygląda ślicznie coraz częściej mam chęć na jego zakup
Paphiopedilum Pinocchio nawet teraz wygląda ślicznie coraz częściej mam chęć na jego zakup
Re: Storczyki u Marka cz. 3
Ja zdecydowanie walcze o rosliny w zlej kondycji i wiele z nich juz mi sie za to odwdzieczylo ,czesc niestety "odeszla" do krainy wiecznych kwitnien
Widzisz ,ze jednak warto
Pinocchio wyglada pieknie ,bardzo go lubie ,nie tylko za to ze dlugo kwitnie
Widzisz ,ze jednak warto
Pinocchio wyglada pieknie ,bardzo go lubie ,nie tylko za to ze dlugo kwitnie
Pozdrawiam Kasia
Przepraszam za brak polskich znakow,niestety nie moge temu zaradzic
Wielka milosc Actusowej cz.ICzesc II
Przepraszam za brak polskich znakow,niestety nie moge temu zaradzic
Wielka milosc Actusowej cz.ICzesc II
Re: Storczyki u Marka cz. 3
Ja też walczę o chore rośliny czasami Nie traktuje tego jak porażki, bo wiele chorób i rzeczy nie jest z naszej winy Traktuje to raczej jak "okazję" do nauczenia się czegoś nowego, po próbowania metod reanimacji i obserwowania rośliny, nie wspominając o gimnastyce dla mojej cierpliwości
Później taka roślina, którą uratuje jest dla mnie o wiele cenniejsza
Mam FM który dostałam od Kasi bez stożka wzrostu i moja roślinka też wypuściła basal keiki po czasie więc wiele roślin ma ogromną wole życia
Pinocchio to mój ulubieniec i chyba jest to paputek który zdecydowanie najbardziej mi się podoba z sabotków
Później taka roślina, którą uratuje jest dla mnie o wiele cenniejsza
Mam FM który dostałam od Kasi bez stożka wzrostu i moja roślinka też wypuściła basal keiki po czasie więc wiele roślin ma ogromną wole życia
Pinocchio to mój ulubieniec i chyba jest to paputek który zdecydowanie najbardziej mi się podoba z sabotków
Pozdrawiam, Pati!
Re: Storczyki u Marka cz. 3
wielkie brawa dla Ciebie i uratowego Phal.! takie sukcesy ciesza najbardziej
pozdrawiam, Małgorzatka
storczyki cz. I , II , III, IV
cz. V
cz. VI
cz. VII
cz. VIII
Kopiowanie i rozpowszechnianie moich zdjęć bez mojej zgody jest zabronione.
storczyki cz. I , II , III, IV
cz. V
cz. VI
cz. VII
cz. VIII
Kopiowanie i rozpowszechnianie moich zdjęć bez mojej zgody jest zabronione.
Re: Storczyki u Marka cz. 3
Pinocchio Marku pierwsza klasa , ale tu nie ma zaskoczenia, ciekawa jestem tego następnego pędu . . .bardzo jestem ciekawa
Na oncidium przyjdzie Ci jeszcze poczekać, ostatnio przesadzałam by zobaczyć czym się podzielić, ale korzenie jakaś masakra, aż dziw że je do takiego stanu doprowadziłam . Teraz już są pod nadzorem wiec jak nie zdobędziesz takiego to się podzielę jak obiecałam jak się uda to na wiosnę.
Na oncidium przyjdzie Ci jeszcze poczekać, ostatnio przesadzałam by zobaczyć czym się podzielić, ale korzenie jakaś masakra, aż dziw że je do takiego stanu doprowadziłam . Teraz już są pod nadzorem wiec jak nie zdobędziesz takiego to się podzielę jak obiecałam jak się uda to na wiosnę.
Życie to ból, przyzwyczaj sie do niego..
Agnieszka
Agnieszka
Re: Storczyki u Marka cz. 3
Mareczku, wielkie dla Ciebie i Twojego apari , w odpowiednim momencie zaopiekowałeś się roślinką , a ona Ci się odwdzięczyła , a dla pączusia Pinocchio przesyłam w sam czubek, aby szybko pokazał co ma w środku
Pozdrawiam Bożena.
- Kasia_Ra
- VIP
- Posty: 3115
- Rejestracja: 9 lis 2012, o 22:18
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Raszyn, pod Warszawą
Re: Storczyki u Marka cz. 3
Zdjęcie Paphio cud-miód , aż się ma pragnienie, żeby już się wykluł
- marwes63
- Mistrz
- Posty: 1435
- Rejestracja: 26 sie 2012, o 08:17
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Turek; wielkopolska
Re: Storczyki u Marka cz. 3
Ależ " Apari " przyciągnęło rzeszę "forumowych dobrych duszyczek" , aż mi się wstyd przyznać ale ja już pisałem kiedyś na forum na FO i pewnie wielu to czytało że nie jest mi po drodze z wszelkiego rodzaju reanimacjami czy szczególną walką o życie chorych storczyków ( chyba że darzę go jakąś szczególną sympatią lub jest to dla mnie coś bardzo cennego ).
Dostało mi się wtedy za to i pewnie dzisiaj też ale tak już jest .
Fakt storczyk wypuścił keiki i basal keiki co jest normalne w takich sytuacjach ale to 3 lata czekania aż znów dorośnie i zakwitnie . Dla mnie to za długo.
Bardzo Wam moje drogie koleżanki forumowe dziękuję za te słowa pochwał ale ja na nie nie zasługuję ,to roślina walczy aby przeżyć i jej się to należy !
Przyznaję jednak że ta jej walka o przetrwanie we mnie też budzi podziw.
....
Dzisiaj troszkę o zakupionym na wystawie Łódzkiej Paphiopedilum Pinocchio .
Powiem krótko ,jestem nim zauroczony, nie myślałem że przejdzie moje wyobrażenia i oczekiwania.
Agnieszko to dzięki Tobie on jest u mnie !
Dzięki jakbym był sam przy stoisku Marcina pewnie bym się nie zdecydował.
Pęd w drugiej rozecie ma już 1cm sam jestem ciekaw co to będzie
Dzisiaj mogę go wszystkim polecić jest naprawdę piękny
...a teraz w niedzielnym , dopołudniowym słoneczku jeszcze nie w pełni rozwinięty ale już odważnie podnosił głowę
i dzisiaj wieczorową porą niesamowicie dumny... ,
a to moi starsi bracia
Miłego oglądania
Dostało mi się wtedy za to i pewnie dzisiaj też ale tak już jest .
Fakt storczyk wypuścił keiki i basal keiki co jest normalne w takich sytuacjach ale to 3 lata czekania aż znów dorośnie i zakwitnie . Dla mnie to za długo.
Bardzo Wam moje drogie koleżanki forumowe dziękuję za te słowa pochwał ale ja na nie nie zasługuję ,to roślina walczy aby przeżyć i jej się to należy !
Przyznaję jednak że ta jej walka o przetrwanie we mnie też budzi podziw.
....
Dzisiaj troszkę o zakupionym na wystawie Łódzkiej Paphiopedilum Pinocchio .
Powiem krótko ,jestem nim zauroczony, nie myślałem że przejdzie moje wyobrażenia i oczekiwania.
Agnieszko to dzięki Tobie on jest u mnie !
Dzięki jakbym był sam przy stoisku Marcina pewnie bym się nie zdecydował.
Pęd w drugiej rozecie ma już 1cm sam jestem ciekaw co to będzie
Dzisiaj mogę go wszystkim polecić jest naprawdę piękny
...a teraz w niedzielnym , dopołudniowym słoneczku jeszcze nie w pełni rozwinięty ale już odważnie podnosił głowę
i dzisiaj wieczorową porą niesamowicie dumny... ,
a to moi starsi bracia
Miłego oglądania